środa, 23 lipca 2014

# Obóz Z.H.P

                                               Cześć !
Długo zbierałam się , żeby napisać ten post , ponieważ nie miałam czasu... Kiedy są te wakacje nie chce mi się siedzieć przed laptopem i pisać postów , wole iść na basen , spotkać się z przyjaciółmi , a zwłaszcza teraz kiedy przyjeżdżała do mnie Ola i codziennie wychodziłam z nią , Kamilem i Izą <3

A wracając do obozu ... Trwał on 13 dni ale był super.
To był już mój drugi obóz , pierwszy podobał mi się chyba bardziej , ale to chyba dlatego że był on moim pierwszym obozem.
Mieliśmy tylko cztery wycieczki do ŻYWCA , Bielska-Białej , Pszczyny i na Górę Żar. Obok obozowiska mieliśmy jezioro było ono wielkie , ale kąpaliśmy się tylko w wyznaczonym miejscu.
Mogliśmy pływać , jeździć rowerkami wodnymi.
Ogólnie spaliśmy w namiotach co mi się bardzo podoba nasz zastęp nazywał się Wschód , ponieważ musiało to być związane z róża wiatrów. Jako że jesteśmy harcerzami mieliśmy ogniska na jednym prezentowaliśmy scenki z misia Wojtka , nasz ulubiony moment na obozie .. Mieliśmy również dużo pląsów , gier no i oczywiście dużo śpiewania.
Od 22 : 30 do 7 : 30 mieliśmy cisze nocną a po ciszy budził nas dźwięk trąbki i słowo oboźnego " Pobudka Pobudka wstajemy ... Zbiórka zastępami przy placu apelowym " po czym mieliśmy krótką rozgrzewkę i ok 45 min na posprzątanie w namiotach. Przed śniadaniem mieliśmy apel mundurowy , szliśmy zjeść śniadanie i było sprawdzanie czystości.
Jak na obozie były śluby w tamtym roku brałam i jakoś w tym roku już nie chciałam .. lecz co śluby się już skończyły prawie stałam z Kamilem obok "ołtarza" i wtedy komendant który był niby księdzem zapytał czemu nie bierzemy ślubu i kazał nam się pobrać poza kolejnością nasz ślub był akurat bardzo wesoły a najbardziej zapamiętałam słowa " Na wieki wieków szpadel "
Jeszcze jedną super rzeczą o której zapomniałam napisać były warty na jednej z nim drugi podobóz zabrał nam flagę a za to my " uwięziliśmy" ich komendantkę pod prysznicem. Była to super zabawa. Lecz kiedy ja stałam na warcie ok 13 padało trochę i przyszły dziewczyny z obozu po swoją komendantkę lecz my nie oddaliśmy jej do póki one nam nie oddadzą flagi więc postanowili mnie porwać ... Świetnie się bawiłam zwłaszcza wtedy gdy mój podobóz próbował mnie " odbić " oczywiście za pierwszym razem mnie odzyskali .
Prawie na sam koniec był chrzest było on słaby moim zdaniem to nie był chrzest to było coś w formie zabawy - przechodzenie po szyszkach , mycie się błotem tarzanie w piasku , jedzenie różnych rzeczy ...  Były również różne festiwale i zabawy 
Ogólnie i tak bardzo mi się podobał obóz mam super wspomnienia <3 Czekam na kolejny <3
Zapraszam również do przeczytania o tym obozie na blogu Oli mojej przyjaciółki - http://poproszemuffinka.blogspot.com/2014/07/oboz-zarzecze-2014.html#comment-form













5 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia! Zazdroszczę ;) Byłam kiedyś na obozie ZHP, świetna atmosfera :)
    Pozdrawiam ~ Mój blog - kliik! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja za to jestem z Bielska-Białej i wspólnie z harcerzami z Podbeskidzia (Hufiec Beskidzki) jak co roku wybraliśmy się do Pogorzelicy. Ten post napisałaś jakiś czas temu, ale mimo wszystko mam nadzieję, że zobaczysz ten komentarz. Bo uwielbiam czytać "recenzje" obozów harcerskich ZHP.
    Analizując ten twój post to ramowy plan dnia był całkiem podobny. Bardzo podoba mi się twoje podejście do obozów. Życzę Ci abyś wybrała się na takie obozy jeszcze kilka razy. I żebyś już za piątym razem takie obozy brała za co roczną rutynę.
    Pozdrawiam
    http://aniaa-bloog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśle , ze co roku będę jeździć to był już mój drugi obóz i po prostu kocham to poznawanie nowych ludzi , zabawa , ogniska <3 Z chęcią wpadnę na twój blog i mam nadzieję że się kiedyś spotkamy na jakimś biwaku czy zlocie

      Usuń